dwa tysiące lat temu
urodziła panna w Galilei
niemowlę
dziecko było bezbrzeżnie nagie
a ona nie miała nic
oprócz miłości […]
Szanowni Państwo,
ten fragment wiersza Haliny Poświatowskiej pięknie i trafnie wskazuje na istotę nadchodzących Świąt. Na ich symbolikę zawierającą się w cudzie narodzin
i cudzie miłości. Miłości matczynej, a więc bezgranicznej i bezwarunkowej. Miłości codziennej i trwałej.
I tej właśnie, prawdziwej, rodzinnej z całego serca Państwu życzę.
Niech świąteczny czas uwolni nas od trosk i zmartwień.
Niech wigilijny stół skupi tych, których kochamy.
Niech świat zatrzyma się – choćby na chwilę – w swej szalonej gonitwie
i pozwoli nam na olśnienie pięknem w nas i wokół nas, którego w codziennym zabieganiu zwykle nie dostrzegamy.
Zdrowych, radosnych i magicznych Świąt!
Dorota Wosińska