Kadra Akademii Soward
Mgr Dorota Wosińska
Dyrektorka Soward Academy, prezeska Fundacji Soward Kolorowa Edukacja, ekspertka edukacji dwujęzycznej.
Od zawsze po stronie nowoczesnej edukacji. Świadoma tego, że przestrzeń, w jakiej rozwija się dziecko, ma wpływ na jego przyszłość, otacza Sowardian ambitnymi, kreatywnymi, inspirującymi ideami. Z troską o najmniejszy detal tworzy przestrzeń, która rozwija i wzmacnia najlepsze strony osobowości najmłodszych. Wie, że właśnie tak kładzie się fundament pod życiowy sukces Sowardian i tak otwiera się przed nimi okno na świat nieograniczonych możliwości.
Mija 10 lat, odkąd stworzyła Soward Academy. – Od początku chciałam, żeby ta szkoła była inna niż wszystkie: dotyczyło to zarówno idei fix przedsięwzięcia, metod nauczania, jak i wnętrza. Wszystko musiało być takie wyjątkowe, nasze. Sama zajęłam się więc ustaleniem tego, czego i jak będziemy uczyć oraz… wystrojem szkoły. Chcieliśmy stworzyć miejsce, do którego dzieci będą chciały chodzić! Dziś z dumą mogę powiedzieć, że nam się udało.
Prywatnie mama dwóch córek i babcia Karola. Fascynuje ją joga i jej harmonijny związek z naturą.
Dyrektor artystyczny fundacji. Sowardiański pan od kultury.
Filolog, trochę dziennikarz, trochę belfer, trochę autor scenariuszy i koncertów (dla dzieci i tych starszych), trochę menadżer w branży kulturalnej.
Od 1995 roku związany z Teatrem im. Adama Mickiewicza. Początkowo jako kierownik literacki, później literacki i promocyjny, jeszcze później – zastępca dyrektora. Od 2006 roku do 31 sierpnia 2022 roku jako dyrektor w ogóle.
Napisał pięć bajek (w sumie autorskich, choć pomysły do niektórych „ukradł” braciom Grimmom lub takiemu na przykład Perzyńskiemu) i zrealizował kilkanaście koncertów poetycko-muzycznych. Z ćwierćwiecza bytności w teatrze najbardziej ceni sobie współpracę z Henrykiem Talarem, Markiem Perepeczko i Piotrem Machalicą oraz to, że los pozwolił mu, choćby na moment, zetknąć się z prawdziwymi magami sceny: Adamem Hanuszkiewiczem, Adamem Kilianem, Krystyną Jandą, Ignacym Gogolewskim, Laco Adamikiem i wieloma, wieloma innymi.
Od lipca 2023 roku związany z Fundacją Soward – Kolorowa Edukacja.
Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec dwójki (już całkiem dużych) dzieci oraz niemniej szczęśliwy i dumny dziadek Zosi, Stasia i Hani.Jak ma chwilę, wymyśla sobie prace polowe na niewielkim kawałku jurajskiej ziemi pod lasem oraz sporo jeździ na rowerze (choć z wiekiem wolałby, aby Jura była nieco bardziej płaska).
Robert Dorosławski
Aleksandra Jurgielewicz
Wicedyrektorka Soward Academy, przed którą prawo oświatowe nie ma właściwie żadnych tajemnic. To ona sprawuje nadzór nad naszą Soward Kadrą, dbając o jej wszechstronny i wielokierunkowy rozwój. Trzyma rękę na pulsie realizacji podstaw programowych, nadzoruje prowadzoną przez nauczycieli dokumentację, będąc dla kadry nieocenionym wsparciem merytorycznym.
Na co dzień żona Zbigniewa i mama Tomasza i Macieja. Pasjonatka podróży i miłośniczka dobrych książek. Ze wszystkich wypraw najepiej wspomina te wysokogórskie. Niewielu wie, że Aleksandra zdobyła Koronę Gór Polski, czyli 28 najwyższych szczytów naszego kraju oraz Koronę Beskidów Polskich, czyli 9 najwyższych szczytów w paśmie Beskidów Polski. W planie jest zdobycie Diademu Gór Polski czyli 80 szczytów rozsianych w różnych pasmach górskich w Polsce, z czego blisko połowę już zdobyli.
Wicedyrektor Soward Academy, nasz pan od historii, tutor, instruktor w stopniu przewodnika, związany jest z ZHP, wielki przyjaciel dzieci i młodzieży.
Historia zawsze była obecna w jego życiu od zawsze. W rodzinie pielęgnowano tradycję i przeszłość. – Lubię historię, lubię dzieci, to najlepszym tego połączeniem było zostanie nauczycielem historii.
Największa satysfakcja? – Sukcesy uczniów i to, że widzę, że moja praca do nich trafia. I to jak! Przemysław Lenart wychował już 13 laureatów konkursów przedmiotowych. Na tym polu powodów do dumy dostarczyła mu również córka Kalina, zwyciężczyni olimpiady, świetna historyczka, która w niektórych tematach potrafi wiedzą przebić własnego tatę.
Z Soward Academy związany od blisko dekady. Lata temu zadał sobie pytanie dotyczące tego, co chciałby w życiu robić. – Stwierdziłem, że chcę uczyć dzieci. Jestem szczęśliwym człowiekiem, bo robię to, co lubię.
Prywatnie jest mężem pani Ewy, tatą Kaliny, Antka i Ksawerego.
Przemysław Lenart
Justyna Zawadzka – Kopka
Ekspertka edukacji wczesnoszkolnej. Kopalnia pomysłów. Uosobienie kreatywności. Niestrudzona poszukiwaczka nowych edupomysłów i eduinspiracji. Raz po raz udowadnia, że nauka może być lekka, łatwa, przyjemna i efektywna. Wychowawczyni wielu finalistów i laureatów konkursów przedmiotowych. Autorka wielu nieszablonowych konceptów edukacyjnych. W Soward Academy doskonale odnajduje się także w roli fotoreportera.
Jest fanką natury i wszystkiego, co naturalne. Pewna, że przyroda zwyczajnie czyni ludzi lepszymi i bardziej pomocnymi, często sięga po nią tak w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Świat liczb nie ma przed nią tajemnic. To ona sprawia, że matematykę da się lubić… do potęgi! Jak to się stało, że dziś uczy właśnie tego przedmiotu w Soward Academy?
– Będąc uczennicą, bardzo lubiłam matematykę oraz moją nauczycielkę i sobie pomyślałam, że gdybym została nauczycielem, to chciałabym być właśnie taką „panią od matematyki”. No i zostałam. Nie wiem, czy taką lubianą, ale się staram – opowiada Pani Andżelika. Przedmiot, którego uczy, nie należy do łatwych. Sprawić, żeby np. młodzi humaniści polubili wykresy i ułamki, to naprawdę sztuka. Aby mogło się to udać, sięga po niebanalne rozwiązania: gry matematyczne, wyścig rzędów, domino matematyczne, kółko-krzyżyk, kodowanie, kody QR, stacje zadaniowe, „Burza mózgów”, praca w grupie, kreatywna matematyka – haft matematyczny, origami matematyczne, tangramy, gry matematyczne on-line… to tylko część metod, z których Pani Andżelika korzysta, by przedmiotowe zawiłości nie wydawały się takie straszne.
Prywatnie szczęśliwa mężatka i mama dwóch córek. To z najbliższymi gra w plaszówki, podróżuje i …kibicuje! Tak, tak! Nasza pani od matematyki to zagorzała fanka piłki nożnej, siatkówki i lekkoatletyki.
Andżelika Najda
Kamila Surowiecka
Nasza Pani od polskiego
Praca w roli nauczyciela od zawsze była jej marzeniem. Co najbardziej ceni, ucząc Sowardian języka polskiego? Brak rutyny!
– Dzieci potrafią zaskakiwać – mówi z uśmiechem. – To dzięki nim codziennie uczę się czegoś nowego, zwłaszcza o sobie – dodaje.
Język polski wybrała, mając pełne przekonanie, że tylko umiejętność pięknego mówienia powoduje, że chcemy być słuchani. Na co dzień stara się więc tę zdolność pielęgnować: tak w sobie, jak i w małych – wielkich polonistach. Wszystko po to, aby Soward Absolwenci potrafili w dorosłym życiu prawidłowo używać ojczystego języka. W końcu język to słowa, a słowa to myśli.
Kognitywny obraz świata? Zdecydowanie tak!