MIĘDZYNARODOWA SZKOŁA PODSTAWOWA W CZĘSTOCHOWIE

BUDUJEMY KAPITAŁ DZIECKA. GLOBALNIE!

Laureaci: Julka Wosińska

#LaureaciSoward  – Julka Wosińska

Dziś kolejny odcinek naszego cyklu #Laureaci Soward. Wymyśliliśmy go, by podziękować Sowardianom, którzy w ostatnich miesiącach przynieśli nam wiele powodów do dumy. Podziękować i przybliżyć ich samych. Pokazać, jak wspaniałymi młodymi ludźmi są i żeby byli wzorem dla swoich młodszych koleżanek i kolegów.

Mowa oczywiście o laureatach i finalistach niezwykle wymagających Kuratoryjnych Konkursów Przedmiotowych. Aby pokazać, jak wielki odnieśli sukces, docenić ich wysiłek i podziękować, postanowiliśmy, że każdy z tej wyjątkowej grupy będzie miał Swój Dzień.

Reprezentację olimpijczyków Soward w tym roku tworzą ósmoklasiści: Maja Kocela, Zuzia Krawczyńska, Julka Wosińska, Grzesiek Bińczyk oraz siódmoklasiści: Michał Rządkowski i Mateusz Szajt. Nasz tegoroczny cykl otworzyła Maja. W poprzednich tygodniach opisywaliśmy Zuzię i Grześka.

 

Dziś przedstawiamy Julkę Wosińską – Finalistkę konkursu z języka polskiego. Julkę prezentowaliśmy już rok temu o tej porze, przy okazji sukcesu jakim był tytuł zaszczytny tytuł najmłodszej Laureatki konkursu z języka angielskiego. Julka stała już na scenie i odbierała gratulacje dla wybitnie zdolnych uczniów z rąk Pana Prezydenta.

Dziś chcieliśmy dowiedzieć się czegoś nowego o Julce. Oto Jula 2022. Jej świat, marzenia, plany. Zapraszamy do lektury. Na koniec zdradzimy Wam rezultat jej walki z Rockym.

To bardzo aktywna młoda dama. Ma za sobą udział w konkursach wokalnych, zwycięstwo w „Voice of Soward”, występ w „Pytaniu na śniadanie”. Za nią też rola w filmie i mówi nam, że chętnie by to doświadczenie powtórzyła. Mała rola w „Zieji” była dla niej dużym doświadczeniem.

„Czy to oznacza, że myślisz o karierze aktorskiej” – pytamy

„Nie, raczej nie” – to „raczej” zostawia jednak jakiś margines na domysły bardziej wnikliwego czytelnika.

 

O przygotowaniach Julii do konkursu przedmiotowego opowiada jej polonistka – pani Kasia Zwolska-Płusa.

„Julka jest wyjątkowa. Kiedy ją poznałam, od razu poczułam sympatię. Może to podobieństwo charakterów? Może głęboka wrażliwość? Z pewnością jednak Julka wyróżnia się skromnością, stylem bycia, zainteresowaniami. Pracuje się z nią świetnie. To wybitnie humanistyczny typ – romantyczka raczej niż pozytywistka. Woli poezję, niż prozę. W życiu też” – uśmiecha się Pani Kasia. „Uwielbiam rozmawiać z nią o poezji. Jej analizy i rozumienie wierszy jest naprawdę wyjątkowe”.

„Julko, osiągniesz bardzo wiele, ale pamiętaj – masz ogromna siłę, która potrafi pokonać lęk” – dodaje na zakończenie Pani Kasia.

W przypadku Julki rozmowa z rodzicami nastręcza pewnych trudności. Rozmawiamy bowiem jednocześnie z założycielami Sowardu. Widać, że są niezmiernie dumni z córki, ale i ze szkoły, do której chodzi.

„Sukces naszej córki to kolejny  dowód, że stworzyliśmy dobrą szkołę, bo właśnie z myślą o Julii powstała i dla niej. I Julka, i szkoła to nasze dziecko. Dbamy o nią, czujemy odpowiedzialność za nią, jesteśmy z niej dumni. Wprowadzamy do programu sprawdzone międzynarodowe programy rozwoju dziecka, aby maksymalnie wspomóc dzieci w nauce. Jednym z nich jest Brainy – trening mózgu i wzmocnienie zmysłów dla dzieci. Jula uczestniczyła w nim dwa lata i bardzo jej pomógł. Chcieliśmy, by świetnie znała język polski i angielski, by była odważna i kreatywna, była odważna w realizacji marzeń, aby żyła w poczuciu szczęścia i własnej wartości, by była świadoma indywidualnych talentów oraz sensu i celu w życiu. Ten cel osiągnęliśmy” – mówią nam rodzice.

„Jula za parę tygodni kończy szkołę i będzie napawać dumą inną dyrekcję, na szczęście nie innych rodziców” kończą Dorota i Czarek Wosińscy.

Julka uwielbia rysować. Jeśli tylko ma czas, realizuje nawet zamówienia na grafiki ścienne. Jej dzieła zdobią wiele polskich domów. Wiszą np. na ścianie sypialni siostry Magdy w Warszawie, domu babci pod Janowem, czy u cioci w podkieleckiej wsi.

Sport również odgrywa ważną rolę w życiu Julii. Uprawia aikido od 5. roku życia, a od 6 lat gra w tenisa. Kocha zimę, a zimą narty.

Dla Julki ważny jest zapach. Uwielbia piękne zapachy. W zaufaniu powiedziała nam, że twórca kompozycji zapachowych (perfumiarz) mógłby być jej zawodem w przyszłości.

Kocha przyrodę, szczególnie te majową, która budzi się do życia świeżymi zapachami i kolorami. Z tej miłości korzystają jej psy. Ma ich aż trzy. Do niedawna były dwa: Rocky i Rosa. Zimą jednak na ulicy pojawił się Walker. „To znaczy wtedy jeszcze nie był Walkerem” wyjaśnia Julka – „Był zwyczajnym zabłąkanym sznaucerem, który przy kilkunastostopniowym mrozie siedział sam na ulicy, bezradny i zaniedbany. Wzięłam go do domu. Kiedy nakarmiony i napojony doszedł do siebie zaczął chodzić. Chodził i chodził i chodził. Kiedy nikt się po niego nie zgłosił został z nami. Dałam mu na imię Walker. Jakie inne imię mogłam mu dać? – pyta retorycznie dziewczyna. „Pan Jarek – nasz weterynarz – powiedział, że psy w podeszłym wieku tak mają. Po prostu chodzą. Nasz Walker ma już dużo lat, ale cieszę się, ze do nas trafił. Co prawda nie lubią się z Rockym, ale jakoś dają radę. Młody musi go zaakceptować” – kończy swoją opowieść finalistka.

Rocky – biały West Highland terier to jej najwierniejszy towarzysz. Stanowią świetny duet i w zabawie, i w pracy. Uwielbiają wspólnie uczyć nowych sztuczek. Dla Julki Rocky ukończył nawet kurs Rally Obedience (pokonywanie psiego toru przeszkód), co w przypadku terierów jest nie lada wyzwaniem i poświęceniem.

Kiedy Julka wraca ze szkoły, psy wiedzą, że nadchodzi czas spaceru. Jula zakłada słuchawki i wybiega z psami do pobliskiego lasu. W słuchawkach muzyczna różnorodność – kiedyś K-pop – teraz muzyka poważna. Na powrót ze spaceru w domu czekają jeszcze dwa koty. Zbyt leniwe, by uczestniczyć w leśnych przechadzkach, ale zawsze chętne, na coś do zjedzenia. Do obowiązków Julki należy zaspokajanie tej drugiej najważniejszej z kocich potrzeb. O głaskaniu i drapaniu za uszami ani Ruda, ani Pontus The Cat też nie pozwalają jej zapominać.

Dużo czyta. Czasem Mangi – stąd jej fascynacja kulturą Japonii. Literaturę obyczajową o życiu. Ostatnio zafascynowała się „Złodziejką Książek”. Ale ulubiona to książka to „Mały Książę”.

„Dlaczego właśnie ona?” pytamy Julę

„Bo opowiada o dojrzewaniu. Do prawdziwej przyjaźni, odpowiedzialności za drugiego człowieka, do prawdziwej, wiernej miłości. Te rzeczy są dla mnie ważne i tez stawiam sobie podobne pytania” – odpowiada bohaterka naszej dzisiejszej opowieści.

Jej przyjaciele podkreślają lojalność i koleżeńskość Julki „Jula nigdy nie zdradza tajemnic, można jej ufać” – mówi nam jej najbliższa psiapsi. Jest dumną właścicielką „Złotego Sowarda” – nagrody dla najbardziej koleżeńskiej i pomocnej uczennicy 8a.

„Jesteśmy bardzo dumni z naszej córki” – mówią nam rodzice – „Świetnie poradziła sobie w szkole, choć z oczywistych względów nie było jej łatwo. Julka marzy o studiach psychologicznych za granicą. Zrobimy co w naszej mocy, aby pomóc jej spełnić to marzenie. To i wszystkie inne. Niech nie boi się sięgać wysoko” – mówią rodzice

 

Wszystkiego najlepszego, Jula. Jesteśmy bardzo dumni!

Zapraszamy jutro od 20:00 do obejrzenia wywiadu z Julką przeprowadzonego przez Katarzynę Pelc na naszym FB i kanale YouTube. Dowiecie się z niej, co było dla niej największa motywacją? Czy jest z siebie dumna? Czy żałuje czasu spędzonego na przygotowaniach? Jula opowie o swojej największej pasji. O tym, jak trudny był czas pandemii i czy zachęca koleżanki i kolegów do podjęcia podobnego wyzwania.

Ta dojrzała rozmowa to pierwsza z cyklu ważnych rozmów z naszymi Bohaterami. Za tydzień kolejni bohaterowie. Każda z tych rozmów jest inna, bo i nasi bohaterowie mają inne zdanie, zainteresowania i inspiracje. Niezmiennie łączy ich jedno… niesamowita dojrzałość, mądrość i świadomość.

 

Gratulujemy wszystkim z całego serca.

 

#BudujemyKapitałDziecka #SowardQuality #SowardValues #SowardLaureaci

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Skip to content