MIĘDZYNARODOWA SZKOŁA PODSTAWOWA W CZĘSTOCHOWIE

BUDUJEMY KAPITAŁ DZIECKA. GLOBALNIE!

mgr Wanda Matusiak

Mówi o sobie, że „urodziła się nauczycielką”. – Nikt nie wykonywał w mojej rodzinie tego zawodu przede mną, ale ja od zawsze byłam „ścisłowcem”. Matematykę lubiłam od dziecka. Mama kupiła mi nawet dodatkowy zbiór zadań. Przychodziłam ze szkoły i rozwiązywałam je sama. Mimo że nauczyciel ich nie zadawał po prostu chciałam wiedzieć więcej. Nie miałam żadnych problemów z nauką, nawet specjalnie nie uczyłam się tego przedmiotu, przychodziło mi to samo. Ukończyłam klasę matematyczno-fizyczną, potem studia inżynierskie na Politechnice Częstochowskiej. Nie widziałam się jednak w tym zawodzie. Postawiłam na matematykę, poszłam na studia podyplomowe i zaczęłam pracować w szkole. To była najlepsza decyzja – opowiada Pani Wanda.

Zawód wykonuje od ponad 30 lat i dziś nie wyobraża sobie siebie w innej roli. Przez lata mieszkała w Kutnie, gdy w 2017 r. przeniosła się do Częstochowy, rozpoczęła pracę w #Soward.

Podczas lekcji najbardziej cieszy ją aktywność uczniów. – Lekcja nie może być moim wykładem, musimy współdziałać, inaczej nie ma efektów. Przyznam, że najbardziej lubię uczyć starsze klasy, bo wtedy wzrasta też poziom i trudność zadań – zaznacza matematyczka.
Tylko jak przekonać niektórych do polubienia niełatwego przedmiotu? – Są osoby, którym trudno polubić matematykę. Stąd ważna jest cierpliwość i wyrozumiałość. Pewne rzeczy należy powtarzać i wyjaśniać kilka razy. Staram się unikać sformułowań wyłącznie matematycznych, bo ten język jest trudny, przekładam go więc na życie codzienne. Sięgam po przykłady, staram się zaciekawić uczniów, pokazać im, że matematyka jest przystępna i przydatna w życiu – opowiada Pani Wanda.

Kiedy przychodzi największa satysfakcja? – Gdy uczniowie rozumieją. Gdy pytam ich o coś po lekcji i oni wiedzą. Dla mnie to ogromna przyjemność. Wtedy czuję, że warto to robić– dodaje.
Radość sprawiają jej też wyniki i osiągnięcia wychowanków. W ubiegłym roku Pani Wanda mogła pochwalić się dwiema laureatkami konkursów przedmiotowych z matematyki – Weroniką i Zuzanną (obie uczennice były bohaterkami naszego cyklu #Laureaci Soward).
– Mistrzostwo osiąga się nie talentem, ale pracą. Myślę również, że dość ważne jest budowanie właściwej samooceny ucznia, a konkurs to umożliwia. Sukcesy uczniów sprawiają wiele zadowolenia i radości nie tylko uczniom, ale także nauczycielom – przyznaje nauczycielka.

Prywatnie interesuje ją znacznie więc niż wyłącznie matematyka. Uwielbia turystykę i podróże. Dziś, gdy ma więcej czasu, poświęca go także na prace w ogrodzie. Posadziła w nim wiele drzew (m.in. jabłonie) i roślin, ale jej szczególną dumą są piękne hortensje.

Pani Wanda nie ma ulubionej postaci z bajki. Za to chętnie czytuje biografie innych osób. Ostatnio zachwyciła ją opowieść o św. Maksymilianie Kolbe, a także biografia ks. Józefa Tischnera.

Skip to content