“I believe the children are our future…” to słowa jednej z najpiękniejszych piosenek Whitney Houston “The greatest love of all”. Lubiłam ją od zawsze, ale z czasem coraz bardziej rozumiem znaczenie słów “Dzieci są naszą przyszłością.”
Moją pasją od zawsze była muzyka, języki i zmienianie świata na lepsze. A ucząc dzieci można im wskazać dobre i piękne drogi życiowe, i tym sposobem zmieniać naszą wspólną przyszłość. Ukończyłam Akademię Muzyczną w Krakowie na wydziale Edukacji Muzycznej pracą magisterską na temat “Znaczenie środków ekspresji muzycznej w początkowej nauce języka angielskiego”. I od tamtej pory jednym z wielu moich zajęć jest nauczanie angielskiego, oczywiście z ogromną pomocą muzyki. Uwielbiam również inne dziedziny sztuki, taniec, tradycje i ekologię. Wyjątkowe miejsce w moim życiu zajmuje również wyobraźnia, która jest moim osobistym asystentem i przyjacielem we wszystkim. Dlatego w moje zajęcia wplatam wszystkie te elementy. Języka angielskiego uczyłam się od dziecka, a udoskonaliłam moje umiejętności 3-letnim pobytem w Anglii, skąd przywiozłam certyfikat Certificate in Advanced English of University of Cambridge. Tam też ukończyłam roczny kurs aktorski Performing Arts.
Po powrocie do Polski rozpoczęłam regularną pracę z dziećmi w szkole Helen Doron w Częstochowie, jednocześnie pracując w Ośrodku Promocji Kultury Gaude Mater, gdzie koordynowałam wiele projektów kulturalnych i muzycznych, również własnych pomysłów, takich jak Etno*c. Przez tamte 6 lat wiele się nauczyłam i przekonałam się, że kiedy bardzo się czegoś pragnie, to wszystko jest możliwe. Zobaczyłam też jak wiele wartości kryje się w sztuce, projektach i przekazywaniu tego ludziom, a w szczególności dzieciom. Wtedy postanowiłam spróbować własnych sił, i wraz z przyjaciółkami otworzyłyśmy kARTon, czyli małą firmę organizującą różne zajęcia artystyczne i eventy dla dzieci. Przygoda z kARTonem trwała ponad rok, a potem podczas jednego z projektów organizowanych z zaprzyjaźnionym Stowarzyszeniem Wspierania Działań Młodzieży Cz-Art, życie zaprosiło mnie do Katalonii. Ostatnie 3 lata spędziłam w uroczym miasteczku koło Barcelony, gdzie oczywiście uczyłam dzieci angielskiego. Byłam również członkiem lokalnej grupy perkusyjnej i tańczyłam z ogniem. Z tej podróży przywiozłam kolejne doświadczenia, wspaniałe przyjaźnie i znajomość kolejnych języków: hiszpańskiego i katalońskiego. W wolnych chwilach piekę ciasta i szyję słonie.
Teraz rozpoczynam kolejny etap. Mam nadzieję, że razem ze wszystkimi Sowardianami, i małymi i dużymi, dalej będziemy razem zmieniać świat na lepsze… 😉